5 mitów o fotowoltaice – fakty i nieporozumienia, które warto znać

5 mitów o fotowoltaice – fakty i nieporozumienia, które warto znać

Fotowoltaika od kilku lat stała się jednym z najpopularniejszych tematów dotyczących odnawialnych źródeł energii. Coraz więcej osób decyduje się na instalację fotowoltaiczną, by produkować własną energię elektryczną i uniezależnić się od sieci energetycznej. Mimo to wciąż krąży wiele mitów na temat fotowoltaiki, które potrafią skutecznie zniechęcić do inwestycji. Warto więc oddzielić fakty od nieprawdziwych informacji i sprawdzić, jak naprawdę działają panele fotowoltaiczne.

Mit 1: Fotowoltaika działa tylko w słoneczne dni

To jeden z najczęściej powtarzanych mitów o fotowoltaice. Wiele osób wciąż uważa, że panele słoneczne produkują energię elektryczną tylko wtedy, gdy na niebie nie ma ani jednej chmury, a słońce świeci pełną mocą. Tymczasem fotowoltaika działa również w pochmurne dni, ponieważ do wytwarzania energii wykorzystuje światło słoneczne, a nie jego temperaturę. Oznacza to, że nawet gdy słońce jest zasłonięte przez chmury, instalacja fotowoltaiczna nadal pracuje, choć z nieco mniejszą wydajnością.

W praktyce promienie słoneczne przenikają przez warstwy chmur, a panele fotowoltaiczne przekształcają to rozproszone światło w energię elektryczną. Oczywiście, w pełnym słońcu uzysk jest największy – to wtedy wydajność instalacji fotowoltaicznej osiąga swoje maksimum. Jednak nawet przy zachmurzonym niebie czy lekkim deszczu system nadal produkuje prąd, który zasila domowe urządzenia lub trafia do sieci energetycznej.

Warto dodać, że fotowoltaika działa efektywnie również w chłodniejszych miesiącach, ponieważ niższe temperatury sprzyjają pracy modułów – panele nagrzewają się mniej, dzięki czemu zachowują stabilną moc. Roczne różnice w produkcji energii między najbardziej a najmniej słonecznymi miesiącami są całkowicie naturalne i przewidywalne. Nie oznacza to jednak, że zimą system przestaje działać – przeciwnie, nadal wytwarza energię elektryczną z energii słonecznej, choć w mniejszej ilości.

Mit 2: Zimą fotowoltaika jest nieopłacalna

Kolejne błędne przekonanie mówi, że instalacje fotowoltaiczne zimą praktycznie nie produkują prądu. To zdecydowanie nieprawda. Choć dni są krótsze, a słońce znajduje się niżej nad horyzontem, panele fotowoltaiczne nadal wytwarzają energię elektryczną z promieniowania słonecznego. Wbrew pozorom, fotowoltaika zimą działa skutecznie, a niskie temperatury wręcz sprzyjają pracy modułów.

Dlaczego? Ponieważ wydajność energetyczna paneli fotowoltaicznych maleje wraz z ich nagrzaniem. Gdy panele są chłodne, działają efektywniej i przekształcają większą część energii słonecznej w energię elektryczną. Dlatego zimowe miesiące, choć mniej nasłonecznione, wcale nie muszą oznaczać przestojów w działaniu systemu. W wielu przypadkach instalacja fotowoltaiczna w styczniu czy lutym może osiągać podobne uzyski, jak w chłodniejszych, ale słonecznych dniach wczesnej wiosny.

Śnieg zalegający na powierzchni paneli rzeczywiście może chwilowo ograniczyć produkcję, jednak w praktyce nie stanowi to dużego problemu. Nowoczesne systemy fotowoltaiczne są montowane pod odpowiednim kątem nachylenia, który umożliwia samoczynne zsuwanie się śniegu z modułów. Dodatkowo powierzchnia paneli jest gładka i nagrzewa się szybciej niż otoczenie, co przyspiesza topnienie cienkiej warstwy lodu czy śniegu.

Mit 3: Fotowoltaika zwiększa ryzyko uderzenia pioruna

To popularny mit, który często pojawia się w rozmowach o bezpieczeństwie. Faktem jest, że każda instalacja fotowoltaiczna powinna być odpowiednio zaprojektowana i wyposażona w piorunochron lub instalację odgromową, ale same panele fotowoltaiczne nie przyciągają piorunów.

Ryzyko uderzenia pioruna w budynek z panelami nie jest większe niż w przypadku każdego innego dachu. Co więcej, dobrze wykonany montaż paneli fotowoltaicznych uwzględnia zabezpieczenia przepięciowe, uziemienie i bezpieczne odprowadzenie ładunków. Nowoczesne instalacje są w pełni zgodne z przepisami i nie stanowią zagrożenia ani dla domowników, ani dla samego systemu.

Mit 4: Fotowoltaika wymaga dużo konserwacji i szybko się psuje

Wielu sceptyków uważa, że panele fotowoltaiczne to delikatne urządzenia, które łatwo ulegają uszkodzeniom lub wymagają ciągłej konserwacji. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie. Nowoczesna technologia fotowoltaiczna należy dziś do najbardziej niezawodnych i trwałych rozwiązań w zakresie odnawialnych źródeł energii.

Panele fotowoltaiczne nie mają ruchomych części, dlatego praktycznie nie podlegają zużyciu mechanicznemu. Ich konstrukcja opiera się na odpornych materiałach – hartowanym szkle, aluminiowych ramach i warstwach ochronnych, które zabezpieczają moduły przed wilgocią, wiatrem czy wahaniami temperatury. Dzięki temu instalacje fotowoltaiczne są przystosowane do pracy przez dziesięciolecia, niezależnie od warunków atmosferycznych.

W praktyce dobrze zaprojektowany i prawidłowo wykonany system fotowoltaiczny może działać bezawaryjnie nawet 25–30 lat. Producenci udzielają gwarancji nie tylko na sprzęt, ale też na sprawność energetyczną paneli, która po 20 latach użytkowania nadal utrzymuje się na poziomie około 80–85% początkowej mocy. To pokazuje, że fotowoltaika to inwestycja długoterminowa i wyjątkowo stabilna.

Utrzymanie instalacji fotowoltaicznej ogranicza się zazwyczaj do kilku prostych czynności. Raz lub dwa razy w roku warto przeprowadzić czyszczenie paneli fotowoltaicznych, by usunąć kurz, liście i osady, które mogą minimalnie obniżyć wydajność systemu. Zaleca się też okresowe przeglądy techniczne – sprawdzenie połączeń elektrycznych, stanu okablowania czy falownika.

Koszty eksploatacji są przy tym bardzo niskie. Nie trzeba wymieniać paliwa, smarów ani żadnych elementów ruchomych. W porównaniu z innymi źródłami energii elektrycznej czy systemami grzewczymi, fotowoltaika jest niemal całkowicie bezobsługowa.

To właśnie dlatego instalacja fotowoltaiczna uznawana jest za jedno z najbardziej bezpiecznych, trwałych i ekologicznych rozwiązań energetycznych. Nie wymaga stałej uwagi, a mimo to niezawodnie produkuje czystą energię każdego dnia – niezależnie od pory roku i pogody.

Mit 5: Fotowoltaika się nie opłaca, bo trzeba zainwestować własne środki

To mit, który pojawił się jeszcze kilka lat temu, gdy systemy fotowoltaiczne były droższe. Dziś ceny instalacji fotowoltaicznych spadły, a dostępne dofinansowania (np. program „Mój Prąd”) sprawiają, że inwestycja zwraca się średnio w 5–7 lat.

Dodatkowo większość gospodarstw domowych nie potrzebuje ogromnych mocy – często wystarczy instalacja o mocy 5–8 kWp, by pokryć całe zapotrzebowanie na energię elektryczną. Wytwarzane nadwyżki trafiają do sieci energetycznej, a właściciel może z nich korzystać później. W ten sposób fotowoltaika przyczynia się nie tylko do oszczędności, ale też do mniejszego zużycia paliw kopalnych i ochrony środowiska.

Fakty zamiast mitów

Wokół fotowoltaiki narosło wiele wątpliwości, ale większość z nich to mity na temat technologii, która w praktyce sprawdza się doskonale. Panele słoneczne produkują energię nie tylko w upalne dni, nie zwiększają ryzyka uderzenia pioruna i nie wymagają skomplikowanej obsługi.

Dobrze zaprojektowana instalacja fotowoltaiczna to inwestycja w niezależność, bezpieczeństwo energetyczne i czyste środowisko. Warto więc opierać się na faktach, a nie na nieprawdziwych informacjach – bo fotowoltaika naprawdę działa, i to przez długie lata.

Powrót na bloga