2024 rok przyniesie spadek cen energii dla konsumentów? Na giełdzie już jest taniej

W jaki sposób wyliczane są ceny energii?

Zgodnie z prawem wyprodukowana energia elektryczna musi być sprzedawana na giełdzie energii. W Polsce od 1999 roku funkcjonuje Towarowa Giełda Energii (TGE). Jej zadaniem jest umożliwienie skutecznego handlu producentom i sprzedawcom energii elektrycznej i gazowej oraz zabezpieczenie ryzyka związanego z fluktuacjami cen na rynku energii. 

Giełdowa cena energii jest wyznaczana przez najdroższą jednostkę funkcjonująca w systemie, czyli przez tzw. cenę krańcową. Ceny energii na TGE w kontraktach rocznych na 2024 r. są mniejsze niż przed rokiem. Czy to oznacza obniżki dla konsumentów?

 

Niższe ceny na giełdzie to niższe ceny dla konsumentów?

W pierwszej kolejności warto wyjaśnić, od czego zależy ostateczna cena prądu dla konsumentów. Taryfy dla swoich odbiorców zawsze wylicza konkretne przedsiębiorstwo sprzedające lub dystrybuujące energię. W procesie uczestniczy także URE, czyli Urząd Regulacji Energetyki. Prezes URE odpowiada za równoważenie dwóch stron transakcji: wytwórców i sprzedawców energii oraz odbiorców końcowych. W praktyce oznacza to, że prezes URE jest audytorem kosztów przedstawionych we wnioskach o zatwierdzenie taryfy przedstawionych przez spółki. Zanim urząd zatwierdzi taryfę, sprawdza, czy przedstawione przez spółkę koszty mają swoje uzasadnienie, odnosząc się do kontraktów bilateralnych, cen ustalanych w ramach grup kapitałowych, a także cen rozliczeniowych na Towarowej Giełdzie Energii. Jak wygląda to obecnie?

Prezes URE potwierdza, że powyższe koszty są niższe niż w kontraktach ubiegłorocznych z dostawą na bieżący rok. Niestety wyłącznie na podstawie tych danych nie da się jednoznacznie stwierdzić, czy ceny energii dla konsumentów będą niższe w 2024 roku. Do tego, by efektywnie prognozować ceny energii elektrycznej, potrzebne są wnioski przedsiębiorstw. A tych jeszcze nie ma.

Powstanie NABE a proces taryfikacji cen energii 

Połączenie wszystkich elektrowni węglowych w jedną strukturę – Narodową Agencję Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE) – to największa od 1989 roku reforma organizacyjna w  polskiej energetyce. Celem utworzenia NABE jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego Polski w okresie transformacji energetycznej, czyli do czasu wybudowania elektrowni jądrowych. 

Czy powstanie NABE wpłynie na proces taryfikacji cen energii? Nie. NABE będzie obejmować wytwórców energii, a nie jej sprzedawców. Z kolei prezes URE nie ratyfikuje wytwórców. Nie ulega jednak wątpliwości, że utworzenie agencji wpłynie na polski rynek energii. Szacuje się jednak, że zmiany odczujemy dopiero w 2025 roku. Wynika to za faktu, że NABE jeszcze nie powstała, a kontraktacja energii na przyszły rok już trwa.

 

Nowelizacja prawa energetycznego i ustawy OZE oraz inne zmiany na rynku energii

W ostatnim czasie pojawiło się wiele zmian w regulacjach dotyczących energetyki w Polsce. Jedną z nich była nowelizacja prawa energetycznego i ustawy i OZE, będąca następstwem unijnej dyrektywy „Czysta energia dla wszystkich Europejczyków”. Jednym z ważniejszych rozwiązań wprowadzonych przez prawo energetyczne jest tzw. linia bezpośrednia łącząca wytwórcę i odbiorcę energii. To odpowiedź na oczekiwania dużych odbiorców przemysłowych, dla których istotna jest możliwość produkcji energii odnawialnej w bezpośrednim sąsiedztwie zakładu oraz jej autokonsumpcja. Zmiana ma bowiem przyczynić się do powstawania lokalnych źródeł energii. Firma będzie mogła na bieżąco wykorzystywać wyprodukowaną energię, bez konieczności podpięcia się do krajowej sieci elektroenergetycznej. To natomiast przełoży się na obniżenie śladu węglowego.

Innym rozwiązaniem, które zmieni polski rynek energii, jest cable pooling, czyli tzw. współdzielenie sieci. Cable pooling pozwoli na bardziej efektywne wykorzystywanie istniejących mocy przyłączeniowych.

Polski rynek energii nieustannie się zmienia. Czy czeka nas energetyczna rewolucja? Czy ceny wreszcie zaczną spadać? To się okaże.